| Buk zwyczajny to drzewo występujące pospolicie w Polsce południowej i zachodniej. W centrum i na wschodzie Polski jest go wyraźnie mniej, nie tworzy już dużych skupisk leśnych, występuje w niewielkich grupach. Odmiany o ozdobnych, często kolorowych (czerwonych) cały rok liściach, hoduje się jako drzewa ozdobne w parkach czy na posesjach. W lesie wyrasta do wysokości 25-30 m tworząc gęste korony wysoko w górze pni. Osiąga wiek nawet do 350 lat. Rosnąc pojedynczo rozgałęzia się nisko tworząc potężne konary. Najgrubszy w kraju buk ma obwód pnia 670 cm (6 m 70 cm) i wysokość ok. 27 m. Rośnie w Nadleśnictwie Przedborów, w województwie wielkopolskim.
W lasach tworzy piękne lasy bukowe, zwane buczynami. Taki las zimą jest jasny i przestronny, wczesną wiosną pokrywa się seledynową zielenią młodych liści. Latem jego korony stają się gęste i ciemnozielone, las kryje się w mroku. Jesienią liście zabarwiają się na czerwono, żółto i brązowo. Opadają na ziemię tworząc piękny dywan z kolorowych liści. Stare drzewa, po "sześćdziesiątce", raz na 8-10 lat owocują. Wydają wtedy kolczaste nasiona o długości ok. 2 cm, wewnątrz których znajduje się trójgraniasty orzeszek, zwany bukwią. Nasiona otwierają się i padają wraz z orzeszkiem na ziemię. Stają się pokarmem wiewiórek, myszy, ptaków i dzików, które to w "latach owocowych", mając pod dostatkiem pokarmu jesienią i zimą, chętniej się rozmnażają. Mamy więc wysyp orzeszków i dzików w następnym roku...
Bukwie są smaczne i można je jeść. Byle nie przesadzać z ilością, bowiem zawierają alkaloid trimetyloaminę (faginę), który w większych ilościach ma działanie halucynogenne i może wywołać sensacje jelitowe. Wyciska się z nich olej, który ma wiele zastosowań w przemyśle. Drewno z buka ma bardzo liczne zastosowanie. Produkuje się z niego meble, parkiety, sklejki i płyty wiórowe, drewniana galanterię kuchenną, beczki itp. W przemyśle chemicznym wytwarza się z niego papier, ocet drzewny, olej smołowy, węgiel drzewny. Ale dlaczego o nim piszę? Wiele drzew jest pięknych i ma wiele zastosowań. Dęby, sosny, jodły, modrzewie, brzozy i wiele innych... Drzewo to interesowało mnie od dawna, bowiem najbardziej charakterystyczną cechą buka, pozwalającą bez trudu rozpoznać go o każdej porze roku, jest jego jasna, szara, zawsze gładka kora. Czy młode, czy stare, jego kora nie pęka, nie marszczy się (jak np. sosna, dąb, czy choćby brzoza), ale jest po prostu gładka - na tyle, o ile to możliwe w przyrodzie. Na takiej gładkiej korze świetnie wycina się napisy romantyczne (koham Karole, Misiu jest kuuul), czy informacyjne (Jaśku tu był i flaszke z Jolą pił). Można też zostawić znaki tajemnicze, czy obsceniczne, co niektórzy robią przy każdej okazji. Drzewo rosnące przy drodze jest świetnym, bo długowiecznym, nośnikiem takiej reklamy. Ale mnie zaciekawia jeszcze inna cecha buka. Otóż, nie tylko ludzie, ale i drzewo "rysuje" na swoim pniu. Rysuje czasem całkiem sensowne obrazki,. Spacerując po bukowym lesie wypatruję takich różnych "malunków" na jasnej korze buka. Najwięcej jest "oczu". Oczy różnej wielkości, umieszczone na różnej wysokości. Oczy ludzkie, oczy sowie... Jest to oczywiście pozostałość po sękach z martwych gałęzi, które odpadły. Ale czasem widzę bardzo sugestywne obrazki przypominające znane ludziom rzeczy - struś, jakieś dziwne, przedpotopowe zwierzę, czy hmm.... różne inne obrazki.
| |